Ulubiony Zawodnik: Filip Hronek, Filip Zadina
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 33 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 4477 Skąd: Łaziska Górne - 7250 km od LCA
Wysłany: 2010-04-17, 21:56 ROUND 1 - GAME 3 - Phoenix Coyotes : Detroit Red Wings
Punkty: Keith Yandle 3 Henrik Zetterberg 3 Bramki: Keith Yandle 2 Henrik Zetterberg 3 Asysty: Derek Morris 2 Johan Franzen 2 Kary: Adrian Aucoin 4 Niklas Kronwall 4 Plus/Minus: Keith Yandle 2 Henrik Zetterberg 3
Kirk Maltby
Scottie Upshall
Kurt Sauer
30 - Ilya Bryzgalov 1 - 1 - 0 - .897 - 4.00 - 0
35 - Jimmy Howard 1 - 1 - 0 - .894 - 3.53 - 0
W - P - R - SV% - GAA - SO prawdopodobni bramkarze na mecz
Ulubiony Zawodnik: Filip Hronek, Filip Zadina
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 33 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 4477 Skąd: Łaziska Górne - 7250 km od LCA
Wysłany: 2010-04-17, 21:56
[2010-04-18, 21:05:50] jancsi: witam wszystkich o europiejskiej porze tzn 21 [2010-04-18, 21:06:50] staszek: przynajmniej za oknem ciemno zdążyło sie zrobić, jakoś dziwnie było [2010-04-18, 21:20:18] jedmans: 1 ośmiornica na lodzie [2010-04-18, 21:22:07] jedmans: źle się zaczęło [2010-04-18, 21:22:52] Tanik: zaczyna sie po protu rewelacyjnie... [2010-04-18, 21:39:29] RadeKas: ale Kronwall jest cienki od czasu tej kontuzji, nawet hitowac daje sie jak dzieciak [2010-04-18, 21:47:10] Lurtzek: Flip [2010-04-18, 21:47:58] staszek: no i PP działa! [2010-04-18, 21:53:06] Tanik: ale takich glupich kar nie mozna lapac... wiadomo, ze beda prowokowac [2010-04-18, 22:05:47] RadeKas: coz latwo nie bedzie, ale gdyby nie ten poczatek to nie jest zle i raczej dominujemy [2010-04-18, 22:35:51] RadeKas: Howard swietnie broni w drugiej tercji [2010-04-18, 22:36:07] staszek: nie wymagaj od biednego berta za dużo. Tu na lód wyjść, tu wrócić, za dużo dla niego [2010-04-18, 22:50:10] Lurtzek: oddaliśmy inicjatywę [2010-04-18, 22:52:26] Tanik: niech ta tercja sie juz skonczy i niech odsapna chwile [2010-04-18, 22:52:41] RadeKas: no i nie dali rady sie wybronic... fatalna tercja, podobna do pierwszego meczu [2010-04-18, 22:55:29] Zion: wolski szkoda zabrakło 30sek. III tercja Nasza! GO WINGS! [2010-04-18, 22:59:00] RadeKas: ten mecz mi za bardzo przypomina game 1 zeby byc optymistycznie nastawionym, ale moze tym razem odzyja nasi jakos. [2010-04-18, 23:13:46] staszek: troche pierwszej linii brakuje, zwłaszcza Franzen nie rzuca mi sie w oczy [2010-04-18, 23:25:49] RadeKas: Doan wylecial z kontuzja i to chyba Yotes rozjuszylo. Nasi zamiast dobic ich, kiedy nie maja kapitana, daja sie ogrywac . [2010-04-18, 23:30:19] jancsi: franz sie obudzil kapitalnie [2010-04-18, 23:31:51] jedmans: gonimy gonimy [2010-04-18, 23:32:47] jancsi: tragedia nie mamy bramkarzy w tym sezonie howard sie konczy [2010-04-18, 23:33:34] Tanik: ta... znowu sie robi bramka za bramke... [2010-04-18, 23:34:18] jedmans: Howard dał ciała teraz [2010-04-18, 23:40:56] jancsi: 44 jak zwykle za wolno [2010-04-18, 23:50:38] RadeKas: wyglada na to, ze Wings beda przeplatali zalosne mecze z dobrymi. Niestety bez stabilizacji formy nie zajdziemy daleko. [2010-04-18, 23:51:12] jedmans: nasi za dużo pozwolili dzis kojotą, oby więcej tego błedu nie popełnili [2010-04-18, 23:52:31] palo: kojotom Bryzgałow dzisiaj zagrał tak, jak się obawialiśmy, że będzie grał [2010-04-18, 23:53:18] jancsi: beznadzieja u siebie nie wygrac spotkania znowu icvh zajechali kondycyjnie [2010-04-18, 23:54:27] jedmans: kojotom kojotom od połowy 2 tercji nasi nic nie grali, nie mieli żadnego pomysłu noo i póxniej tak to sie kończy [2010-04-18, 23:55:42] staszek: jak dla mnie, gre ciągnie tylko jedna linia napastników, brak wsparcia obrońców i troche niepewne interwencje Howarda. Babs znowu w szamana musi sie zmienić [2010-04-19, 00:04:39] jancsi: dats tez dzis jakos przecietnie jak na jego mozliwosci [2010-04-19, 01:52:26] Roggi: duzym problem jest secondary scoring.W poprzednich sezonach ladnie punktowaly te linie,a w tyvh PO jak narazie kupa. [2010-04-19, 02:24:02] Roggi: ciekawe czy Babs sprobuje z Osgoodem? [2010-04-19, 02:38:42] Bobinsky: dzisiaj Wings przegrały podwójnie...z Kojotami i z moją kobietą...święty spokój i możliwość oglądania następnych gier bez bata nad głową warta jest wiele...zwłaszcza, że mecz zachwycający nie był, jak czytam Wasze komentarze
bukaj22
Ulubiony Zawodnik: Henrik Zetterberg
Za Red Wings od sezonu: 1997-98
Wiek: 35 Dołączył: 03 Cze 2009 Posty: 2120 Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-04-18, 18:52
Do meczu coraz blizej... ciekawe jak sie ułozy game 3 . :}
Mam nadzieje , ze nasza obrona bedzie szczelniejsza i wygramy wysoko. :}
Ostatnio odnosze wrazenie , ze nasz kapitan w grze defensywnej jest w troche słabszej dyspozycji {moze to tylko zludne wrazenie} Bardzo sie ciesze , że dzis mecz jest o ludzkiej godzinie . :}
Za Red Wings od sezonu: 1998
Wiek: 35 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 2162 Skąd: Łódź, Polska
Wysłany: 2010-04-18, 22:56
Ja tam nie lubię tych wczesnych meczów bo zawsze coś się dzieje dookoła i nie można się na nim do końca skupić. Optymalna pora to 24 jak dla mnie
Dzisiaj Bryzgałow zagrał tak, jak potrafi a do Howarda możnaby się przyczepić miejscami. Ogólnie brak konsekwencji i stałego ciśnienia właśnie się kończy w ten sposób. Nie mam siły i nastroju do większego komentowania, co się tam działo. Zapraszam innych do dyskusji
Z drugiej strony wynik po trzech meczach jest taki, jaki wychodził z rozstawienia. Jak by nie było, mecz 4 jest 'must-win' i nie ma co do tego wątpliwości. Potem będziemy myśleć co dalej.
PS. Bertuzzi - krążek DO GÓRY!!! (ucz się od Muła)
Ulubiony Zawodnik: Filip Hronek, Filip Zadina
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 33 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 4477 Skąd: Łaziska Górne - 7250 km od LCA
Wysłany: 2010-04-18, 23:01
Howard całkowicie zawalił przy czwartej bramce dla . Teraz zacznie się nerwówka bo tak jak palo pisał we wtorek czeka nas mecz o życie.
PS. Bertuzzi - krążek DO GÓRY!!! (ucz się od Muła)
on jest za stary
co do meczu Howard zawalił przy 4 bramce, całą 2 tercję i połowę 3 ratował nam dupska, dziś nie widoczni ani Zeta ani Dats, Homer i tak moge długo wymieniać, młode wilki tez tylko się rozbijały po bandach i nic nie wnosiły do gry
trzeba coś zmienić ale wierze i wiem ze będzie lepiej
Ulubiony Zawodnik: 5-game suspension Smith
Za Red Wings od sezonu: 03/04
Wiek: 31 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 1324 Skąd: DE
Wysłany: 2010-04-18, 23:03
Howard zawalił moim zdaniem, mniej lub bardziej, dwie bramki - nr 2 i nr 4. Jak by nie było dwa kluczowe trafienia dla Coyotes, którzy najpierw wyszli na prowadzenie tuż przed końcem drugiej części gry, a strzelając czwartego gola kompletnie rozbili nasze nadzieje i pozbawili nas całej energii i szansy pójścia za ciosem po zdobyciu kontaktowego trafienia.
Nie jest dobrze. Są momenty; szkoda, że obok tych dobrych też całkiem dużo tych słabszych. 2:1 w serii i musimy wygrać kolejne spotkanie.
_________________ "The Swedes never hug me," Osgood said. "I get none. Zero. I feel like I should get more. I'm getting lonely. They should hug more."
Ulubiony Zawodnik: Nicklas Lidstrom, Todd Bertuzzi, Chris Osgood
Za Red Wings od sezonu: 2000/2001
Wiek: 31 Dołączył: 16 Kwi 2010 Posty: 252 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2010-04-18, 23:53
Słabo to dzisiaj wyglądało, I tercja była jeszcze w miarę dobra ale im dalej tym było gorzej. Miałem jeszcze nadzieję że gol Franzena odwróci losu meczu, ale od razu dostaliśmy 4 bramkę i było po zabawie. W 4 meczu musimy zagrać z większą determinacją i przede wszystkim bardziej skoncentrowani a wtedy jest szansa. W każdym razie trzeba wygrać bo ze stanu 3-1 będzie cholernie ciężko coś zrobić.
Let's go !!
_________________ Like I always say, there's no "I" in "team." There is a "me," though, if you jumble it up.
Ulubiony Zawodnik: Filip Zadina
Za Red Wings od sezonu: 1998-1999
Dołączył: 08 Kwi 2007 Posty: 788 Skąd: Poznań
Wysłany: 2010-04-19, 07:05
D_Mac napisał/a:
Słabo to dzisiaj wyglądało, I tercja była jeszcze w miarę dobra ale im dalej tym było gorzej. Miałem jeszcze nadzieję że gol Franzena odwróci losu meczu, ale od razu dostaliśmy 4 bramkę i było po zabawie
i na tym można by właściwie zakończyć komentowanie tego meczu Nasza gra wyglądała wczoraj bardzo słabo, szczególne mam pretensje do obrony, która gra taki piach że nie mogę tego "ogarnąć' dodajmy do tego jeszcze niepewnego Howarda i szanse na wygranie tej serii przedstawiają się dość pesymistycznie. Nie może byc tak, że strzelamy bramke kontaktową i praktycznie od razu zostajemy dobici tak się w PO nie gra. Jest to o tyle niepokojące, że ta sytuacja się powtórzyła juz w drugim kolejnym meczu. Nie może byc tak że tracimy gola w 29 sekundzie meczu!!!!Tak tez się w PO nie gra.
We wtorek juz pierwszy mecz o wszystko, mimo fatalnej gry w game 3 myśle że wygramy, ale to i tak będzie mało straciliśmy to co wywalczyliśmy w piątek czyli przewagę własnego lodu i znowu będzie trzeba wygrać w Arizonie. Moim zdaniem seria zakończy się w 7 meczach a z jakim efektem doprawdy nie wiem, nie wiem co o tej druzynie sądzić w tym roku....
p.s
kara dla Drapera była jedną z głupszych jaką widziałem, jak można kogoś uderzać pod jego bramką w takim meczu dla zwykłego rewanżu, stary chłop a taki niemądry!
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum