Ulubiony Zawodnik: Filip Hronek, Filip Zadina
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 33 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 4477 Skąd: Łaziska Górne - 7250 km od LCA
Wysłany: 2010-03-20, 14:03 GAME 71 - Detroit Red Wings : Vancouver Canucks
Punkty: Pavel Datsyuk 59 Henrik Sedin 94 Bramki: Pavel Datsyuk 22 Alexandre Burrows 32 Asysty: Henrik Zetterberg 39 Henrik Sedin 66 Kary: Todd Bertuzzi 72 Rick Rypien 119 Plus/Minus: Nicklas Lidstrom 19 Henrik Sedin 32
Kirk Maltby
Steve Bernier
Willie Mitchell
Alexandre Bolduc
35 - Jimmy Howard 27 - 15 - 9 - .924 – 2.31 - 1
1 - Roberto Luongo 37 - 19 - 2 - .916 – 2.45 - 4
W - P - R - SV% - GAA - SO prawdopodobni bramkarze na mecz
Ulubiony Zawodnik: Filip Hronek, Filip Zadina
Za Red Wings od sezonu: 1999-2000
Wiek: 33 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 4477 Skąd: Łaziska Górne - 7250 km od LCA
Wysłany: 2010-03-20, 14:03
[2010-03-21, 03:07:58] Paweł: Cleary, Eaves - out. Gramy ósemką obrońców [2010-03-21, 03:17:06] jancsi: masakra juz w plecy [2010-03-21, 03:17:37] Roggi: na poczatek dobre wiesci,Eaves i Cleary out,cieniemy - nie mozemy strzelic a oni pierwszy strzal jak z tylka i gol [2010-03-21, 03:20:36] Paweł: Howard strasznie dużo bramek puszcza między nogami [2010-03-21, 03:31:51] RadeKas: zal patrzec, inne druzyny maja po 2-3 akcje w meczu i wszystkie wykorzystuja, a my walimy glowa w mur co mecz... [2010-03-21, 03:33:55] jancsi: caly ten sezon mamy pod gore co jest z ta druzyna? [2010-03-21, 04:15:13] RadeKas: 25-11 w strzalach dla nas [2010-03-21, 04:23:18] RadeKas: no wreszcie przelamany Luongo. Generalnie to ten mecz mi wyglada znajomo . [2010-03-21, 04:23:40] Bobinsky: Bert pierwsza bramka od 19 spotkań [2010-03-21, 04:24:07] Bobinsky: Dats!!!!! [2010-03-21, 04:24:52] RadeKas: widzicie, tym sie rozni Dats od Zetty, ze Pavel sam wygrywa nam mecze [2010-03-21, 04:29:12] jancsi: pavel juz dawno jest lepszy od zetty ale zetta jest tuz za nim [2010-03-21, 04:32:50] Paweł: Dacjuk to magik i hokejowy geniusz. Z tym się trzeba urodzić. Takich graczy jak Zetta, nawet w najwyższej formie, jest wielu. [2010-03-21, 04:44:24] RadeKas: shortie, Flip wyluskal krazek i sam na sam pokonal Luongo [2010-03-21, 04:47:14] Bobinsky: dzięki:) teraz pora na Zettę, bo tylko on nie strzelił z tych, którym się dziś od nas najmocniej dostało [2010-03-21, 04:47:56] RadeKas: to moze ja popsiocze troche na Datsa, to walnie hattricka [2010-03-21, 05:02:33] RadeKas: co to mialo byc.... praktycznie wrzucil ten krazek do bramki ehhh [2010-03-21, 05:06:28] jancsi: naciagana ta bramka [2010-03-21, 05:12:57] RadeKas: Howard tez mial kilka niesamowitych interwencji [2010-03-21, 05:31:09] palo: Mówią, żeby stać przed bramką a nie jechać za nią. Gdyby Miller się zatrzymał to miałby szansę być pierwszym. No nic, 1:27 do końca i modlitwa do "hockey gods" o minimum ten jeden punkt [2010-03-21, 05:37:55] jancsi: strzelajmy cos a ni kombinujmy [2010-03-21, 05:40:47] RadeKas: fatalnie graja w tej dogrywce, to juz musi byc zmeczenie [2010-03-21, 05:42:08] Paweł: mamy zwycięstwo!!! [2010-03-21, 05:42:24] palo: Wiem, że wczoraj to już pisałem ale BEST...GOAL...EVER... [2010-03-21, 05:42:55] Bobinsky: Zetta!!!!!!!! [2010-03-21, 05:44:27] Bobinsky: Detroit 0,3 sec. Red Wings [2010-03-21, 05:45:27] jancsi: od dzisiaj krytykuje ostro graczy na shoutboxie to pomaga kazdy kto dzis zostal przezemnie obsmarowany strzelil bramke [2010-03-21, 05:45:28] Roggi: jeden z najlepszych meczow jakie w zyciu widzialem,3 tercja i OT kompletne szalenstwo. [2010-03-21, 05:47:40] Bobinsky: ale emocje nasi emeryci walczą do końca nie dziwię się Sharks, że przegrywają mecz za meczem, też bym się na ich miejscu nas bał 0,3 sekundy [2010-03-21, 05:47:43] jancsi: moze szczescie wreszcie zaczelo nam sprzyjac [2010-03-21, 05:50:15] Roggi: masakryczna wygrana,zdobylismy 2 pkt na lodowisku,na ktorym ostatanimi czasy wszyscy dostawali lupnia [2010-03-21, 05:53:47] Bobinsky: "Wow. 0.2 seconds AGAIN. "
Za Red Wings od sezonu: 1998
Wiek: 35 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 2162 Skąd: Łódź, Polska
Wysłany: 2010-03-21, 05:38
Napiszę już tutaj bo ostatnio coś mało było pisane w tematach meczowych
Przed nami dogrywka, więc nie wiem co tam się (będzie) działo ale kilka słów na temat Bertuzzi'ego. Niby strzelił bramkę dzisiaj ale widzieliśmy co to był za gol - Bieksa się kręcił w kółko jak jakiś bug w EA NHL to każdy by to wepchnął. Oklaski za szybką orientację ale nie był to błysk ofensywny.
Tymczasem Bert ciągle zdaje się gubić w rozgrywaniu krążka i generalnie orientowaniu się gdzie są koledzy i co się dzieje na lodzie. Niecała minuta przed końcem, ważny mecz o ważne punkty a ten sobie podaje wzdłuż niebieskiej przy dwóch graczach wysuniętych wysoko tylko czekających na breakaway.
Gra ciągle drewnianie i właśnie w OT znowu się popisał pięknym podaniem tylko nie dla tej drużyny... Nie jestem do niego ciągle przekonany i nie wiem czy ktoś z Gryfów by się lepiej tutaj nie sprawdził. Jego rozmiar też niewiele mam nadzieję wnosi bo ani się nie rozbija, łatwo go mam wrażenie 'robią' a do rąk Franzena to nie ma co się odnosić w ogóle.
Paweł
Ulubiony Zawodnik: PD#13
Za Red Wings od sezonu: 2016/2017
Wiek: 45 Dołączył: 11 Sty 2007 Posty: 504 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-03-21, 05:58
Palo, o Bertuzzim było już tyle powiedziane/napisane, że szkoda czasu na niego poświęcać. Przez cały sezon miał serię kilku meczów z naprawdę niezłą grą, a reszta to totalne DNO. Trzeba się go pozbyć jak najszybciej i tyle. Już lepiej było Leino zostawić, przynajmniej jest młody i dawał jakąś nadzieję na przyszłość. Dobry tekst z tym "bugiem" .
Dwa ostatnie mecze, trzy punkty, dwie bramki na 0,2 sekundy przed końcem meczu. Fart. Ale po tych wszystkich kontuzjach w całym sezonie, po kilkukrotnych kontrowersjach przy video review, należało się trochę szczęścia Skrzydłom, jak psu kość.
Gdybyśmy grali jakiś normalny hokej, to o awans do play-off byłbym spokojny. Trzy mecze z Jackets, dwa z Predators, do tego Blues, Wild, Oilers. Kalendarz bajka. Szkoda tylko, że z tymi teoretycznie słabszymi nie gramy tak jak z Sharks.
Za Red Wings od sezonu: 1998
Wiek: 35 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 2162 Skąd: Łódź, Polska
Wysłany: 2010-03-21, 06:45
@Paweł - wiem, że już tyle tomów o nim powstało ale czasami to się nie rzuca tak w oczy jak na przykład dzisiaj. I dlaczego Babcock go wystawia na lód w tak ważnych momentach - skąd on ma do niego zaufanie jak widzi co ten człowiek wyprawia z krążkiem jak jest na niebieskiej przeciwnika. To dopiero grozi zawałem - oglądanie Berta, który ma podać na drugą stronę lodu. Niby dzisiaj było 10 napastników ale Draper spokojnie mógłby zastąpić wtedy Todda. Moc ofensywna tak naprawdę w tym czasie porównywalna a doświadczenie w grze defensywnej od razu wprowadza spokój do mojego serca
Ulubiony Zawodnik: Paweł Dacjuk
Za Red Wings od sezonu: 2001
Wiek: 39 Dołączył: 03 Maj 2008 Posty: 1593 Skąd: płn-wsch skrzydło...
Wysłany: 2010-03-21, 15:24
Mialo byc ciezko i bylo choc chyba malo kto sie spodziewal,ze bedzie to az tak dobre widowisko.Nasze stare lwy pokazaly pazor,piec punktow w trzech meczach na goracym,kanadyjskim podworku to bardzo dobry wynik.
Zastanawia mnie jak komus w ogole moglo przejsc przez gardlo oddanie Zetterberga?Nie po to wygrzebujemy w dalekich rundach draftu takie perelki zeby pozniej oddawac je za pipki pokroju Heatleya,czy Thortona do jasnej ciasnej .Nie podpisuje sie gracza do konca jego kariery bez powodu,gosc ma byc "twarza" tej organizacji.
Jezeli juz mamy kogos sie pozbyc to w pierwszym szeregu na mysl przychodzi mi Dan Cleary.Po kontuzji jest kompletnie niewidoczny,mniejsza juz o zdobycze punktowe.A zarabia jak mnie pamiec nie myli tyle co Flip.
Mam nadzieje,ze Holland szykuje juz nowy kontrakt dla Millera.Mam wrazenie,ze z kazdym meczem chlopak jest coraz lepszy.
Paweł
Ulubiony Zawodnik: PD#13
Za Red Wings od sezonu: 2016/2017
Wiek: 45 Dołączył: 11 Sty 2007 Posty: 504 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2010-03-21, 15:43
Roggi napisał/a:
Mialo byc ciezko i bylo choc chyba malo kto sie spodziewal,ze bedzie to az tak dobre widowisko.Nasze stare lwy pokazaly pazor,piec punktow w trzech meczach na goracym,kanadyjskim podworku to bardzo dobry wynik.
Taa, ciekawe tylko kto na tych "naszych starych lwach" najgorsze psy wieszał w trakcie meczów.
Roggi napisał/a:
Jezeli juz mamy kogos sie pozbyc to w pierwszym szeregu na mysl przychodzi mi Dan Cleary.Po kontuzji jest kompletnie niewidoczny,mniejsza juz o zdobycze punktowe.A zarabia jak mnie pamiec nie myli tyle co Flip.
Chyba żartujesz? Cleary jest dla nas bezcenny, zostawia masę zdrowia i jeszcze nie raz udowodni swoją przydatność.
Ulubiony Zawodnik: Datsyuk
Za Red Wings od sezonu: 98-99
Wiek: 33 Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 1733 Skąd: Lublin
Wysłany: 2010-03-21, 15:48
Roggi co innego pisales w shoutboxie .
Ludzie opamietajcie sie z ta obrona swietego Henrika . Prawda jest taka, ze w tym sezonie jest cieniem samego siebie. O ile Dats nie punktuje tak jak bysmy chcieli, o tyle gra dalej rewelacyjnie i od dobrych dwoch miesiecy, razem z Lidsem i Howardem ciagnie caly zespol.
Zatta niestety mial kilka dobrych spotkan, ale nic poza tym. Zdobywa te punkty, ale po cichu. Dzisiaj oczywiscie w tej swietnej akcji, mielismy blysk Henrika z przeszlosci i jezeli bedzie dalej tak gral to o zadnej wymianie nie moze byc mowy (zreszta i tak nie moze, bo nikt nie wezmie ponad 10 letniego kontraktu). Nie moze nam to jednak zaslaniac calosci. Jezeli bedzie w nastepnym sezonie dalej przechodzil obok meczow, to jak dla mnie nie jest wart tych pieniedzy. Od niego oczekuje sie takich akcji jak dzisiejsza, przynajmniej w co drugim meczu. Jeszcze raz napisze, ze to nie Lids czy Yzerman, zeby bronic go jak niepodleglosci .
Tak jak pisalem, moze po prostu Henrik juz swoje najlepsze lata ma za soba, a moze gra z kontuzja.
To wszystko nie zmienia faktu, ze wierze, ze Zatta, przy naszym wejsciu do playoffow, stanie sie znowu dminujacym graczem jak rok i dwa lata temu w kwietniu/maju/czerwcu.
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum