Niestety masz racje, ale to juz wybrzydzanie. Dawniej(pamietasz zreszta dobrze te czasy) byla tylko telegazeta i czekanie do godz 14 na wyniki, czasami pokazali jakas brameczke w Teleexpresie, a teraz mozemy sobie ogladac meczyki na zywo. Mam nadzieje ze dzisiaj bedzie ciekawie, najlepiej niech zrobi jedna porzadna scoring line(Cleary-Dats-Zetta:)) i da im pograc 25-30 min to moze pojda za tym jakies brameczki.
Wystarczylo napisac o piwie i od razu posty sie posypaly, o meczach nikt nie chce pisac!
Bardzo lubie mecze z Dallas, wprawdzie ten byl ciekawy dopiero od trzeciej tercji, ale warto bylo, bo emocje duze.
Widac wyraznie ze Dats nie chce kasy i robi wszystko zeby dostac maly kontrakt-chwali mu sie to, ale moglby czasem cos strzelic. Jedyne co na plus to wznowienia, slyszalem jak komentatorzy mowili ze w ostatnich kilku meczach ma 70 % wygranych.
Dobrze zagral Hasek, pare razy wybronil w swoim stylu(czytaj:czolgajac sie po lodzie), gdyby Schneider go nie popchnal pewnie zaliczyl by czwarty w tym sezonie SO.
Hudler tez mogl zdobyc piekna brameczke, niestety trafil w poprzeczke, aktywny Zetta, a jego akcja i asysta przy drugim golu naprawde ladna
Za Red Wings od sezonu: 1998
Wiek: 35 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 2162 Skąd: Łódź, Polska
Wysłany: 2006-11-29, 22:53
ja tylko obejrzalem skrot wlasnie bo jak chcialem ogladac mecz live to sie komp zepsul pewnie kibicuje Stars i wiedzial, co go czeka...
brameczki obie takie, ze tak sie wtaczal i wtaczal fajnie to wyglada.
podobala mi sie postawa Schneidera po strzeleniu bramki tak stanal i rece do gory. ciekawe, co by bylo jakby nie wpadlo - on sie po strzale nie ruszyl, wiec ciezko by mu bylo za kontra gonic
dobrze, ze wygrali i dobrze, ze w koncu ktos inny (czyt: Draper) zdobyl dla nas bramke...
Haska kilka obron pokazali - faktycznie niezle. Ale Turco tez nie beleco w tym meczu pokazal.
w piatek tez jest mecz live, wiec mam nadzieje, ze wiecej popisze na ten temat
Ulubiony Zawodnik: 5-game suspension Smith
Za Red Wings od sezonu: 03/04
Wiek: 31 Dołączył: 06 Paź 2006 Posty: 1324 Skąd: DE
Wysłany: 2006-11-29, 23:16
Tak... tylko, ze Turco koledzy pomagali, a Haskowi przeciwnie. Ze trzy razy nasi sami pod bramka wystawiali krazek gracza Stars i tylko Hasek nas ratowal - za ten mecz duze brawa. Szkoda, ze stzral Williesgo nie wpadl do bramki, bo po kontuzji przydalaby sie jakas w koncu.
_________________ "The Swedes never hug me," Osgood said. "I get none. Zero. I feel like I should get more. I'm getting lonely. They should hug more."
Nie możesz pisać nowych tematów Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum